Pokazywanie postów oznaczonych etykietą american pale ale. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą american pale ale. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 marca 2015

Młodości, Browar Twigg & Sklepik z piwem


Kraków piwem stoi, to wiemy. Multitapy się otwierają, sklepów specjalistycznych sporo, powstają także browary. Jedne bardziej znane, inne trochę mniej. Dziś skupimy się na tym jednym z mniejszych, mianowicie na browarze Twigg, Wyprodukował on piwo, które notabene powstało kooperacyjnie, i otrzymało osiedlową nazwę. Why?

wtorek, 19 sierpnia 2014

Powrót Króla



Od pana Jana piłem do tej pory jedynie jedno piwko. Była to czarna IPA uwarzona przez Bartka Nowaka z malepiwko.pl . Tamto posmakowało mi nieziemsko, jedna była to jedynie seria limitowana. Dzisiejsze amerykańskie pale ale jest już produktem autorskim. Lets do this!

środa, 23 kwietnia 2014

Napój z dachu



Debiut piwa z czeskiego browaru (a właściwie to mikrobrowaru) Permon, znajdującego się pod niemiecką granicą. Założony w 2006 roku, przez pana Ladislava Sása, powoli się powiększał, i zyskiwał renomę, dzięki czemu zaczęło powstawać coraz więcej ciekwszych styli.

sobota, 12 kwietnia 2014

Thriller chmielony na sucho

Dry Hop Thriller - Revelation Cat


Rewelacyjnego kota kolejne przygody. Ich Piwa będę kupował, dopóki nie uzbieram wszystkich butelek. Zbyt bardzo mi się podobają, i chociażby smakowały jak Tyskie, czy Żubry to i tak kupię wszystkie. Bez zbędnego zgłębiania się w sam browar, w innych postach wystarczająco dużo napisałem, tutaj będą same konkrety. Przynajmniej w końcu dorwałem dedykowany kapsel, na który to się dosyć długo czaiłem.

środa, 9 kwietnia 2014

Jankes!

Jankes - Browar Lwówek


W końcu! Jedno z piw, którego ostatnimi czasy bardzo wyczekiwałem, i zaraz obok Strażackiego (i którego notabene do tej pory nigdzie nie dostałem)były numerami jeden do spróbowania. Pierwszy raz o Jankesie dowiedziałem się, nie wiedząc że jest to Jankes. Lwówek powysyłał kilka butelek różnym piwnym blogerom, aby ocenili i powiedzieli co myślą o ich nowym piwie (swoją drogą ja nic nie dostałem, a bardzo chciałbym kiedyś coś dostać).

wtorek, 1 kwietnia 2014

Chmielny król

King of hop -  AleBrowar


Król chmielenia, chmielny król, czy po prostu "king of hop". Lubię się bawić w takie głupie tłumaczenia. Kolejne piwko z AleBrowaru. Odnośnie samego  AleBrowaru, to dziś dowiedzieliśmy się (mam nadzieję tylko że to nie primaaprilisowy dowcip), że jego nowym piwowarem będzie pan Michał Saks, znany piwowar i miodosytnik, dotychczas warzący w Gdańskiej Brovarnii.

poniedziałek, 3 marca 2014

Rio Bravo Pale Ale



Poszedłem po Ortodoxa, a udało mi się przy okazji nabyć nowość na Polskim rynku browarniczym, a mianowicie piwo Rio Bravo Pale Ale z browaru Faktoria. Nowo powstały browar rzemieślniczo-kontraktowy, który został założony przez dwóch piwowarów domowych, Tomka Tauszyńskiego oraz Łukasza Kojro. Ich debiutanckie piwo jest warzone w browarze Zodiak w Kłodawie. Zapowiadają na swoim fajpejdżu, że wkrótce będą warzona także inne piwa o charakterystyce europejskiej. Zatem czekamy.

Sama nazwa została zaczerpnięta z westernu "Rio Bravo", który to został wyprodukowany 55 lat temu, a główne role zagrali czołowi aktorzy tamtych czasów i gatunku a mianowicie John Wayne oraz Dean Martin. Sam wygląd etykiety też nawiązuje do filmu z dzikiego zachodu, która może nie jest zabójczo czytelna, ale ciekawie i z pomysłem zrobiona. Wygląda jak wycinek z gazety, a widzimy na niej oprócz krótkiej historyjki również kadr z filmu.

Piwo to pale ale, do produkcji którego użyto chmieli Cascade, Simcoe i Zeus, a także słodów: pilzneńskiego i karmelowego. Automatycznie nastawiłem się więc na chmiel i cytrusy, których mam nadzieje będzie pod dostatkiem. 




Specyfikacja.
Rodzaj: American Pale Ale
Ekstrakt: 12,1%, alk. obj. 4,8%
Wartość IBU: 40

Wygląd.
Pomarańczowy, minimalnie opalizujący kolor. Pojawiła się obfita piana, która długo się trzymała. Drobno i grubopęcherzykowa, nie opadała wcale powoli, i kożuszek i ślady na szklance trzymały się długo - na duży plus.

Zapach.
Są tropiki. Do głowy przychodzi mi zapach podobny do "ataku chmielu", bo wyraźnie czuć liczi i ananasa, słody, amerykańskie chmiele, z tyłu przyczajają się aromaty żywiczne i pomarańczy. 

Smak.
Jest dobrze. Jest bardzo dobrze! Mi w smaku nie przypomina lagera, jak to natknąłem się czytając różne niusy o nim. Zostawia fantastyczną delikatną goryczkę, która jest dość wyraźna jak na 40 IBU. Po przełknięciu znika jednak szybko, aż chce się brac kolejny łyk. Niesamowicie pijalne piwo.

Ogólna ocena.
Udany debiut, powiem że bardzo udany, bo Rio Bravo nie ustępuje mocarzom ze swojej półki cenowej i moim zdaniem cała warka zejdzie na pniu. Jest lekko, ale odpowiednio nachmielony, widać że chłopaki z Faktorii nie walczyli o jak największe IBU co wyszło na plus. Zdecydowanie piwo warte polecenia, do wypicia nie tylko o zachodzie słońca na amerykańskiej prerii.

Ocena.

9,5/10