Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rye ipa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rye ipa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 3 grudnia 2016

Solipiwko & Nomono: NOMONO Triple Rye IPA



Jeśli dobrze kojarzę, to już 3 piwo w kooperacji browaru Wojtka Solipiwko z agencją NOMONO. Pierwsze z nich niezwykle mi podeszło, i utwierdziło w przekonaniu że laktoza dodana do jasnego piwa wniesie więcej pożytku niż szkody. Drugiego prawdopodobnie nie miałem okazji spróbować, natomiast z trzecim zmierzę się za chwilę. Tym razem jednak nie ma mowy o lekkości i orzeźwieniu. przed wami potrójna żytnia ipa!

piątek, 17 lipca 2015

Wrężel, Rye IPA & Double Witbier



Piwna rewolucja w Polsce pociągnęła za sobą wysyp nowych browarów. Nie powinno zatem dziwić, że czasem po jakimś czasie człowiek dowiaduje się o kolejnych kontraktowacach. Podobnie było z Wrężelem, który co prawda aż tak nowym graczem na rynku nie jest, ale do tej pory ich piw nie miałem okazji pić. Owszem, próbowałem aipę, (jeszcze ze starą etykietą), no i później długo długo nic. Ostatnio zobaczyłem na półce sklepowej ich dwa nowe piwa: Żytnią ipę, czyli styl który bardzo lubię, oraz podwójnego witbiera, który zwrócił moją uwagę niesamowicie oczojebną etykietką. To wystarczyło abym władował oba egzemplarze do koszyka.

środa, 8 lipca 2015

Alderaan Brewery

 


Jestem fanem gwiezdnych wojen, ale do tej pory piw z z motywem Star Wars raczej nie można było dostać. Pewnego jednak dnia, zauważyłem w odmętach fejsbuka OBŁĘDNIE wyglądające butelki, które aż kipiały od nadmiaru sagi George'a Lucasa. Już wtedy okazały się cudowne, zacząłem więc szukać, który browar się zajął robieniem takich cudeniek. Zaskoczenie uderzyło bardzo mocno. Były to piwa produkcji domowej, z domowo robionymi etykietami. Wow. Oczywiście to nie przerzedziło mi chęci posiadania ich.

sobota, 14 lutego 2015

Beavertown: Black Betty, 8 Ball Rye IPA, oraz kilka słów o puszkowaniu piwa


Generalnie to miał być zwyczajny wpis, luźna recenzja. Przyjechało do PL kilka fajnych piwek z Beavertown, gratka niemała. Kilka osób jednak zaciekawił fakt, że są one w puszkach. Ale jak to, w puszkach, jak tyskacze? Ano tak. Sam fenomen puszek jest niedoceniany i u nas nie ma zbyt dobrej renomy, zatem warto przeczytać dlaczego ludzie którzy tak twierdzą nie mają racji.