środa, 25 stycznia 2017

OŚWIADCZENIE


Życie płata przed nami przeróżne figle. Czasem sprawi że wygramy w totka, czasem że stracimy majątek, złamiemy nogę, nagle spotkamy na swojej drodze miłość życia, lub niespodziewanie odezwie się do nas drogą mailową wujek z Kambodży i okaże się że jesteśmy jedynymi dziedzicami majątku. Mnie na szczęście/nieszczęście nie przydarzyła się żadna z powyższych rzeczy. Ja po prostu otrzymałem możliwość pracy w miejscu szczególnym: w Pracowni Piwa.


Może głupio to zabrzmi, ale nie była to decyzja łatwa. Miałem już wstępnie ułożone życie, i planowałem je z odpowiednim wyprzedzeniem.
Wtem!
Nagle gotując coś smacznego dla mojej Natalii, otrzymałem telefon od Tomka Rogaczewskiego, że chcą mnie w swojej drużynie. Niedowierzanie mieszało się z zaskoczeniem. Niezwykle się cieszyłem, że mam przed sobą otwarte drzwi aby wejść w skład tej ekipy. Po dłuższym zastanowieniu się, oraz po pewnym przemeblowaniu w życiowych planach zgodziłem się.


Postanowiłem skorzystać z szansy. W końcu nie każdy ma możliwość żeby dołączyć do ekipy jednego z najlepszych polskich, a i światowych browarów. Szczerze powiedziawszy, w mojej głowie snułem sobie jakieś przyszłościowe plany związane z moją ingerencją właśnie w branżę piwowarską, ale nie spodziewałem się, że stanie się to tak szybko. Albo inaczej: że będę miał możliwość, aby zdecydować że to się stanie tak szybko.

Co dalej z blogiem?


Wiele się nie zmieni! Chciałbym aby on dalej trwał. Dalej będą pojawiały się wpisy. Nie boję się oceniać piwa, więc nie widzę potrzeby żeby takiej czynności zaprzestać, poza tym jestem od zawsze obiektywny. Jednak tak jak od zawsze mówię: szkoda czasu na słabe piwa.
Dalej będą pojawiały się wpisy z piwowarstwa domowego, warzenia, bo tego nie mam zamiaru zastopować. Chcę także zmienić jedną rzecz w prowadzeniu internetowego pamiętnika: spróbuję częściej pisać, bo nie ukrywam że mam duży problem z regularnością.
Prawdopodobnie przebywając z tymi niesamowitymi ludźmi otrzymam możliwość aby z czasem powiększać swoją piwowarską wiedzę. Nie liczcie jednak że wyjawię wam jakikolwiek sekret albo news! Kto mnie zna to wie jak bardzo nieustępliwym jestem człowiekiem! I twardym w negocjacjach!


No i pojawi się vlog. Ale niedużo, i rzadko. Lecz chcę to zrobić w sposób ciekawy.

Skończy się jednak jedno: ocenianie piw z Pracowni Piwa. No ale chyba wyjaśnianie tego zjawiska będzie czynnością bezsensowną.
Ale jeśli już będę zmuszony, to oczywiście postaram się być obiektywny ;)

Jestem szalenie szczęśliwy, że sprawy przybrały taki obrót. Tym bardziej że pracował będę z ekipą, z którą jestem bardzo zgrany. Dobrze się poznaliśmy, głównie kiedy przez okres dwóch lat pracowałem w Tap House, oraz na wyjazdach na festiwalach. Cieszy mnie to że tą pracę otrzymałem dzięki swojemu zaangażowaniu w to co robię. Pokazałem że hobby przynosi rezultaty, i skuteczne ciągnięcie tego wózka daje wynagrodzenie w przyszłości.

Tomek, Marek, Wojtek, Pati, Mateusz, Paweł, Kuba: to będzie przyjemność z wami pracować.

Profesjonalizuję się.

Życzcie mi szczęścia i trzymajcie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz