"Okay, it's beer o'clock on real ale craft beer...", a nie chwila, to nie to miejsce. Te słowa zna pewnie większość z was czytających ten tekst. Jeśli jednak ktoś ich nie kojarzy, należą one do Simona Martina, czyli takiego brytyjskiego Tomka Kopyry. Simon zawsze zaczyna tymi słowami swoje recenzje, i trochę bezprawnie zapożyczyłem od niego ten zwrot.