sobota, 22 lutego 2014

Podróże Kormorana AIPA


Ahoj przygodo !

Browar kormoran już dłuższy czas temu wymyślił sobie fajną inicjatywę, nazwaną "Podróże Kormorana", z założeniem że będą wypuszczali co jakiś czas inne stylowo piwo, klasowo podlegające jakiemuś rejonowi na świecie. Na pierwszą wycieczkę wybrano Niemcy, i zrobiono klasyczny weizenblock, pojawił się także Holenderski wit, oraz Amerykański India Pale Ale. Dwóch pierwszych nie udało mi się znaleźć, więc pozostał mi AIPA, którego to sylwetkę postaram się przybliżyć.
Od razu w oczy rzuca się ładna, zdobiona butelka, z tłoczonym napisałem "piwo warzone z pasją" oraz ptaszkowymi symbolami kormorana. Etykiety we wszystkich piwach z serii "podróże" są także ciekawie zrobione, na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale za postacią wędrownika widzimy (w tym przypadku) statuę wolności i wieżowce, uświadamiające nas że jesteśmy w Nowym Jorku. Miejmy nadzieję że piwo za tę cenę (8,20zł) uraczy mnie amerykańskimi chmielami oraz całą barwą aromatów.



Specyfikacja.
Rodzaj: American India Pale Ale
Ekstrakt: 16%, alk. obj. 6%
Wartość IBU: 85

Wygląd.
Wygląda jak IPA, jest trochę ciemniejsze, i co widać od razu (ta, na zdjęciu z pewnością zobaczycie - powodzenia) widać wyraźne zmętnienie. Mnie ono nie odrzuca (w porównaniu do pana Tomka Kopyry). Piana dość pokaźna, co wiąże się z dużym nasyceniem, koloru takiego zbitego białego, wpadającego w brzoskwinię.

Zapach.
Miazga. Zapach zabija świeżością, jest fantastyczny, ostatni raz miałem podobne odczucia przy 'ataku chmielu'. Pięknie pachnie takim, świeżutkim i dorodnym mango, brzoskwinią i ananasami, czuć chmiel, delikatny, ale idealnie zbalansowany i na samym końcu delikatne słody. Jeśli będzie smakowało tak jak pachnie, to powinna być prawdziwa bomba. 

Smak.
To jest bomba. Bomba chmielowa. Kormoran nie "sępił" na chmielu. Gdybym miał ocenia na instynkt, nie dałbym mu tych 85 IBU. Zdecydowanie jest bardzo mocno goryczkowe, ale , myślę że jakby jakiś przeciętny lageropijca spróbował tego AIPA to by tego smaku nie docenił i (tylko nie to) oddał piwo do degustacji kiblowi. Odnoszę też trochę wrażenie że konsystencja jest dość gęsta, oleista. Jest ono też troszeczkę wytrawne, nie jestem w stanie pić go szybko, tylko z większymi przerwami, co może być też sprawką sporego nasycenia (tylko i wyłącznie to było moje odczucie). Tak czy siak, po przełknięciu zostawia w gardle kawał dobrej goryczy, nad którą nie można ubolewać, tylko wielbić !

Ogólna ocena.
Gdyby tylko nie cena , mógłbym powiedzieć że jest fantastycznie.
Ale nie mogę. Za trochę mniejszą kwotę mógłbym sobie sprawić np. wspomniany wcześniej "Atak chmielu", czy chociażby "Rowing Jacka", a i tak zostałoby jeszcze parę groszy na chociażby 3 kajzerki, czy 2,5 litra wody (głupawe i nieśmieszne żarty). Oczywiście nie żałuję tych pięniędzy bo Kormoran był wyśmienity.

Ocena.
8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz