sobota, 22 października 2016

Brokreacja: Nafciarz Dukielski, Fuck the Boundaries, The Nurse, The Butcher



W czasie warzenia piwa The Blogger przy pomocy wielu piwnych blogerów w Szczyrzycu w browarze Gryf, otrzymaliśmy dary losu od głównego sponsora zamieszania czyli Brokreacji. A skoro do tej pory żadnego z ich piw nie było na blogu (pomimo że prawie wszystkie próbowałem) to dlaczego by nie zamieścić degustacji zbiorczej?


Nafciarz Dukielski

Piwo które wędzonkę torfową ma nie tylko we krwi. Aromat oczywiście jest zdominowany przez tenże niuans. I w sumie można powiedzieć że jest bardzo czysty, i nieskażony. Pod nim czai się trochę karmelowości, gorzka czekolada oraz wytrawne kakao.

Fajnie, że czuć mimo wszystko że to jest porter a nie stout. Nie uświadczymy tutaj nut kawowych, przewija się za to fajna podbudowa słodowa w charakterze gorzkiej (ale takiej gorzkiej dla dzieci, rzędu 70% kakao) czekolady. Jednak no mimo wszystko doszukiwanie się tutaj nut charakterystycznych dla stylu jest troszkę nie na miejscu: to słód wędzony torfem ma dominować, i dominuje. Wędzony mocno, zaskakująco przyjemnie. Czasami aromaty palonych kabli w nadmiarze nawet dla mnie przesuwają sesyjność piwa nieco dalej, lecz tutaj tak nie jest, bo łączy się to dobrze z wyżej wymienionymi cechami. Słowo klucz- balans. Tutaj jest, więc piwo dobrze się pije.

7/10


Fuck the Boundaries

Zamglony, słomkowo żółty kolor. Tworzy się skromna piana, dosyć szybko opadająca.

Aromat jest bardzo złożony. Generalnie czuć tutaj każdą poszczególną składową. Jak dla mnie na pierwszy plan wychodzi kolendra. Może nie jestem jakimś wielkim fanem tejże przyprawy, jednak nie bije ona jakoś niemożliwie po nosie. Poza tym jest także pszeniczna nuta, a całość uzupełniona jest muśnięciem cytrusów wynikających z chmielu, oraz charakterystycznym aromatem kwaśnego piwa tutaj wpadającym w mleczne rzeczy. Fajnie.

W smaku za to owocowo chmielowe posmaki wiodą prym. Cytryny, limonki, trochę mango oraz świeżego ananasa. I od razu uderza także to co w gose być powinno: sól. Czuć ją intensywnie, lecz nie ma nieprzyjemnego aftertaste. Niestety - piwo nie jest prawie w ogóle kwaśne. Powodem może być na przykład dosyć wysokie ciało, bo piwo jest dosyć treściwe i 'mięsiste' w smaku. Mnie szczerze to w niczym nie przeszkadza, to piwo to miała być hybryda, i hybrydą jest. I to smaczną. Napisałbym że wysycenie mogłoby być wyższe, jednak nie ma co przesadzać. Chyba mimo wszystko wybieram opcję: im mocniejsze, tym mniej gazu.

7/10



The Nurse

Kolor to zmętniony żółty. Czyli taki typowy hefeweizen. Tylko piana trochę mizerna, bo szybko opada.

A pachnie to już ładnie. Pomimo że piwo dosyć zimne, to z czasem otwiera się przed nami wraz z aromatami drożdżowymi, bananowymi, intensywnie słodowymi. Goździka nie stwierdzam. Klasycznie, skromnie, lecz fajnie.

Podobnie jest w smaku. Hefeweizen jak wiadomo nie jest stylem wybitnie rewolucyjnym, i służyć powinien orzeźwieniu i piciu niekoniecznie spokojnemu. Taka właśnie jest panie pielęgniarka. Słodka (odsłodowo), z dalej intensywnym bananem, praktycznie bez żadnej goryczki. Pije się to niezwykle lekko, i w gruncie rzeczy nie ma się do czego doczepić. No, może na siłę to powiem że nie ma gumy balonowej :p

7/10


The Butcher

Ciemny rubin, praktycznie totalnie klarowny. Skromna piana, tak jak w poprzednim przypadku.

No no no, super to pachnie. Cała masa chmielowej żywicy, gdzieniegdzie subtelny cytrus, oraz karmel na finiszu. Może nie jest to jakiś bardzo skomplikowany aromat, lecz bardzo konkretny.

Także i tutaj owocowe akcenty śmiało dają o sobie znać. Mnóstwo wszelakich grejpfrutów, czerwonych pomarańczy, ananasa, i nawet dopuściłbym się powiedzieć że brzoskwinki. Piwo jest gorzkie, nie ma nawet o czym mówić. Gorycz chmielowa uderza mocno, i trochę zalega, jednak mnie to zupełnie nie przeszkadza. Otoczona jest solidną podbudową słodową, piwo sprawia wrażenie że jest żytnie, bo dawno nie spotkałem się z taką oleistością w aipie. No i ma prawie 7% zawartości alkoholu, które jest niezwykle dobrze ukryte, i pije się to zdecydowanie za lekko. Najlepsze piwo z tego zestawiania.

8/10




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz