Evil Twin Brewing jak dla mnie jest znany głównie z tego, że założył go brat Mikkela Borga Bjergso (zalożyciel Mikkellera), Jeppe Jarnit Bjergso. Panowie nie darzą się dużą sympatią, co już można stwierdzić po samej nazwie browaru, jednak nie braterskie porachunki będą dziś gwiazdą wieczoru. Będzie nią imperialny stout, o wysokiej ocenie (99/100) na ratebeer. Ponieważ dostępność piw z ETB nie jest w Polsce wysoka, trzeba brać wszystko co się pojawia.
]
Christmas Eve At The New York City Hotel Room
Imperial Stout
alk. 10% obj.
Stout. Gęsty, ale nie przesadnie, ze sporą pianą która szybko opada.
Aromat maksymalnie kakaowy. Jakbyśmy otworzyli puszkę z świeżym, gorzkim kakao. Pojawia się również wyraźna nuta pralinkowa, jednak tyczy się to wyłącznie tego co jest na wierzchu, a nie w jej środku. Jest gorzka czekolada, są mocno palone słody, jednak ogólne aromat dosyć ubogi.
Smak maksymalnie wytrawny, ciągle mocno kakaowy. Dopiero z czasem, kiedy przełyk się przyzwyczaja (lub wraz z ogrzaniem) piwo zyskuje charakter bardziej słodkiego risa. Początkowo dosyć wysoka palona goryczka, przechodzi w przyjemny finisz przypominający chrupanie bardzo gorzkiej czekolady. Wysycenie w tym piwie jest dosyć niskie, całkowicie zgodne ze stylem, a sama treściwość jest również dosyć wysoka. Nie jest to co prawda olej silnikowy, ale można powiedzieć że daje radę.
No cóż, 99/100 na ratebeer jak dla mnie mocno przesadzone. Piwo co najwyżej bardzo smaczne, do wypicia ze smakiem, nie do zachwycania się.
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz