czwartek, 5 czerwca 2014

IPA czy nie IPA?



Nie ukrywam że naczytałem się sporo dobrego o tym browarze. Pomimo tego że na rynku nie jest długo, bo dopiero od 2009 roku, to już zaskarbił sobie miejsce w sercach i kubkach smakowych wielu ludzi, i został wyróżniony jako jeden z najlepszych w Wielkiej Brytanii. Jeszcze coś?
Sam wielokrotnie widziałem ich piwa na sklepowych półkach, jednak rzadko nigdy po nie nie sięgałem. Na rynku pojawia się po prostu za dużo nowości, żeby można było próbować wszystkiego.




Przednia etykieta robi dobre wrażenie. Gustowna, z czytelnymi informacjami, ładnym logo, przyozdobionym po bokach dwoma gargulcami, które były częstą ozdobą w gotyckich katedrach. Ja to kupuję.

Piwo jest w stylu India Pale Ale. Dziwne prawda? 7,5% zawartości alkoholu, praktycznie całkowicie czarna barwa, i wielka czapa kremowej piany. Nawet nazwa sugeruje coś innego. Mi to wygląda na Imperial Black IPA, albo chociaż Black IPA, nie sklasyfikowałbym go jak zwykłej ipy. Wychodzi poza schemat, jednak podobno "styl nie jest ważny, piwa ma smakować". Okej, przekonajmy się.


Specyfikacja
Styl: India Pale Ale
Ekstrakt: brak, alk. 7,5% obj
IBU: 82

Wygląd
Typowo stoutowa barwa, z olbrzymią czapą piany

Zapach
Piękny chmielowy aromat. Moc cytrusów i tropików, całkowicie nie ukazuje że jest to piwo ciemne. Trzeba się naprawdę postarać żeby wyniuchać ciemne, palone słody.

W tej pianie można się zakochać
Smak
Tutaj zaskoczenia nie ma, od pierwszego łyku czuć paloność i niemałą goryczkę. Bardzo gorzka czekolada, suszone śliwki, alkohol to pierwsze co przychodzi mi do głowy. Najbardziej to alkohol, który jest bardzo wyczuwalny, i stanowi główną bazę tego piwa, solidnie rozgrzewa, i w mojej ocenie jest zbyt wyraźny. Jest też lekka sosna, jednak to paloność gra pierwsze skrzypce. Odnoszę wrażenie, że gdybym je dostał już w pokalu, nie znając butelki i stylu, to zakwalifikowałbym je jako porter. Nie ma tutaj w smaku tych charakterystycznych nut dla imperial black ipa, wszystko zakrywają opisane wcześniej porterowe smaki.
Po czasie kubki smakowe się przyzwyczajają, i procenty nie są tak wyraźne jak przy pierwszych łykach, co trochę podbije ocenę.

Ogólna ocena
Zakwalifikowałbym je jako imperial black IPA, ze względu na tę alkoholowość. Jest okej, tylko za mało owoców w smaku.

Ocena 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz