Wrocławscy doktorzy uwarzyli swoje trzecie piwo. Pierwsze dwa były bardzo udane, toteż zrobienie kolejnego, utrzymanego na wysokim poziomie smakowym, było zadaniem ciężkim. Zdecydowali, że kolejnym wypustem będzie India Pale Ale, chmielone jednym chmielem, a konkretniej amerykańskim Cascade.
Premiera odbyła się już jakiś czas temu, bo w piątek, 4 kwietnia, w standardowym miejscu ich premier, czyli w Browarze Mieszczańskim. Niestety służby, które dostarczają ich piwa na Krakowskie rynki dziwnym sposobem nie zadziałały sprawnie, i ponad miesiąc musiałem gryźć ziemie czekając na to zielone światło. Udało mi się je zakupić dopiero 6 maja, czyli ponad miesiąc po premierze... Dramat, nie przespałem wielu nocy i mam nadzieję, że było na co czekać, i otrzymam to z nawiązką.
Specyfikacja
Styl: India Pale Ale (single hop)
Ekstrakt: 14,5%, alk. 5,6% obj.
IBU: 56
Wygląd
Ciemnozłociste, bursztynowe, z imponującą, nieskazitelnie białą pianą. Nie opada! Wielka, i gęsta jak bita śmietana czapia piany, siedzi bardzo długo, i zostawia ładny lacing.
Zapach
Damn, jak ono pięknie pachnie... Można się zakochać. Fantastycznie chmielowe, odseparowane owoce tropikalne, takie jak mango, ananas i marakuja docierają do nosa już po samym odkapslowaniu. Poza nimi charakterystyczna żywiczka, i świeżość. Nie do uwierzenia, że to wszystko zasługa tylko jednego chmielu.
Smak
Często jest tak, że po samym zapachu można się spodziewać jakości piwa- tutaj właśnie tak jest. To piwo jest ge-nial-ne! Na początku można odnieść wrażenie, że goryczka wynosi więcej niż napisane na butelce 56 IBU, jednak tak jak przystało, że trzeci łyk jest weryfikujący- tak było. W końcu jest to IPA, i narzekać na to wręcz nie wypada, bo tak ma być. Bardzo owocowe, niesamowicie rześkie, leciutkie i idealnie nasycone. Odczuwam też sporą słodowość, możliwe że jest to zasługa słodu melanoidynowego.
Ogólna ocena
Chłopaki mnie zaskoczyli. Trzecie piwo, trzecie bardzo dobre, a w mojej opinii najlepsze. Chyba po raz trzeci na blogu pojawi się dyszka. Zasłużona.
Ocena
10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz