Drugie piwo od browaru kontraktowego Birbant, warzącego swoje piwa w Witnicy. Niestety pierwszego Brown ALE nie udało mi się spróbować, ale jakoś specjalnie nie narzekam, bo zdecydowanie chętniej kupiłem ich drugi, widoczny tutaj wypust nazwany Citra IPA. Zdecydowanie wybieram blondynkę niżby długowłosego chłopa, którego ile razy nie patrzyłem na etykietę identyfikowałem z wyglądem typowego, ortodoksyjnego żyda.
Nasza blondi jest single hopem, chmielonym amerykańską Citrą, możemy się więc spodziewać kopnięcia przez tropiki i cytusy. Sama nazwa oczywiście może niektórych zmylić, więc mówię- nie jest to piwo ani cytynowe ani smakowe. Żeby nie było zaskoczenia, jakie pierwszy raz towarzyszyło mi przy kupieniu portera, gdzie myślałem że będzie to zwykłe ciemne piwo. Nie muszę chyba mówić że oddałem je kiblowi. IBU wynoszące 62 wygląda zachęcająco, bo nie zapowiada uderzenia goryczy tylko przyjemny posmak.
Podobno dobre, tak słyszałem. Przekonajmy się.
Specyfikacja
Styl: India Pale Ale (single hop)
Ekstrakt: 14,2%, alk. obj. 5,9%
IBU: 62
Wygląd
Mętny, pomarańczowy kolor. Spora piana, ładnie urosła (i co naprawdę i zaczęła zostawiać fajny lacing. Bardzo książkowa IPA
Zapach
Ananas, mango, liczi. Tropiki pełną parą. Chmiel zrobił robotę
Smak
Citra po całości! W smaku także pan chmiel gra główną rolę, coś pięknego. Są tropiki i (jak sugeruje nazwa) cytrusy. Przez anansy i mango, wbija się z impetem limonka i cytryny. Spora goryczka, w moim odczuciu wynosząca więcej niż 62, zostawia niemałą gorycz w przełyku, ale szybko ucieka, zmywa się już po drugim łyku, zostawiając fantastyczny, przyjemny aftertaste. Nasycenie- średnie, czyli bardzo dobre. Przy zawartości alkoholu wynoszącym 5,9% (zupełnie niewyczuwalnym) jest rewelacyjnie pijalne, pragnie się kolejnego łyku. Co warte odnotowania, jest słodkie. Nie, nie czuć słodowości, tylko słodycz, czuję jak usta mi się delikatnie sklejają po przełknięciu.
Ogólna ocena
Browar Birbant skradł moje serce tym piwem. Myślę że (a gdzie tam) na pewno jeszcze przy okazji po nie sięgnę, bo jest kosmicznie dobre. Świetna interpretacja single hopa, po prostu fantastyczne piwo, które mogę polecić każdemu, nie tylko hop hedowi.
Ocena
9,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz