Pokazywanie postów oznaczonych etykietą barley wine. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą barley wine. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 stycznia 2017

LEGENDA: Samuel Adams: Utopias 10th Anniversary


Są piwa, które już swoją nazwą powodują szybsze bicie serca w piwnym środowisku. Takie, gdzie sama możliwość dotknięcia butelki sprawia że czujemy osiąganie nirwany. A możliwość spróbowania go? Jednego z najrzadziej dostępnych, jednego z najdroższych oraz najtrudniejszych piw do stworzenia? To już coś niewyobrażalnego. Tak się składa że ja miałem taką możliwość. W tym wpisie przedstawię wam słynne piwo z browaru Samuel Adams: Utopias. Lecz nie samą degustacją człowiek żyje, postanowiłem także się skupić na kilku faktach z historii oraz samego procesu powstawania tego niesamowitego trunku.

czwartek, 17 listopada 2016

De Molen: Txapela & Klompen, Hel & Verdomenis Bourbon BA, Hair of the Dog


De Molen to browar znany i lubiany. Znany z tego, że po niezwykle dobrych cenach sprzedaje piwa klasy światowej. Rzadko można spotkać piwa droższe niż 30zł, i mówię tutaj także o wszelakich eksperymentach i piwach leżakowanych w beczkach. Znany także ze swoich marnych etykiet, które początkującego piwosza odrzucają i nudzą, ale kogoś kto poznał się na jakości wręcz odwrotnie: przyprawiają o szybsze bicie serca. Dzisiaj będą trzy egzemplarze, tak bardzo różne trzy egzemplarze.

sobota, 25 czerwca 2016

Dugges Barley Wine: Jamaica 2000, Barbados 2000, Guyana 2002 & Guyana 2003


Ale że o co chodzi? Wrzucałem kiedyś na fanpejdż zajawkę, z degustacji takich cudaśnych piw. Prawda że prezentują się świetnie? Wracając, co tu się dzieje? Są to cztery piwa w stylu barley wine, i każde z nich jest dokładnie takie samo. Z tym że każde dokładnie takie samo piwo zostało przelane do 4 całkiem różnych beczek po rumie, i w nich leżakowało bliżej nieokreślony czas. Zatem jedyne różnice wynikać będą tylko i wyłącznie z odmian beczek. No nie powiem, trochę się napaliłem na tę degustację, pomimo tego że beczka po rumie do starzenia piwa jest chyba moją najmniej ulubioną. Ale rumu nie skreślam, a ciekawię się co się tam podziało

sobota, 23 kwietnia 2016

Nøgne Ø: Sunturnbrew


Czasami zdarzają się piwa specjalne, o których wiele czytamy, i które powodują szybsze bicie serca. Kilka swoich piwnych marzeń już udało mi się zrealizować (na przykład Xyauyu Kentucky oraz Fume), ale części piw po prostu dostać nie można. Tak też było w przypadku Sunturnbrew, którego etykietę widziałem odkąd zacząłem się interesować piwem rzemieślniczym, i smak który sobie wyobrażałem czytając wszelakie recenzje. Jednak jakiś czas temu owy browar został sprzedany koncernowi, i spodziewałem się że po ptokach. A to nagle zonk, Nøgne Ø warzy dalej.

środa, 3 lutego 2016

Naparbier: Avant-Garde 2015 (Brandy BA)


Mało się pije piw z Hiszpanii. Nie chodzi o to że jest ich mało, co po prostu w naszym kraju nie sprowadza się ich dużych ilości, takich jak na przykład piw z UK czy Belgii. Jednak jeśli już coś ciekawego się pojawi, to warto nabyć. Szczególnie jeśli okaże się że jest to barley wine leżakowany w beczkach po brandy, który totalnie urywa dupsko.

wtorek, 5 stycznia 2016

Birra Balladin: Xyauyu Fume' 2011


W zeszłym roku, stwierdziłem że zawsze na urodziny, będę kupował sobie piwo. Niby nic dziwnego, w końcu trochę tego piję. Jednak powiedziałem sobie, że w ten dzień kupię sobie taki egzemplarz, na który szkoda mi pieniędzy przez cały rok. Czyli coś drogiego. No i sytuacja okazała się na tyle sprzyjająca, że na koniec 2015 udało mi się nabyć piwo, do którego od zawsze wzdychałem, i które było takim moim małym piwnym marzeniem.

wtorek, 8 grudnia 2015

Lervig: Barley Wine Bourbon BA


Generalnie bardzo lubię piwa w stylu barley wine. W sumie to odważę się powiedzieć, iż jest to mój ulubiony piwny styl, i staram się próbować praktycznie każdą pozycję jaka pojawia się na rynku. Jednak do tej pory, nie potrafiłem tak naprawdę wybrać jednego piwa, które uważałbym za najlepsze wino jęczmienne w swoim stylu. Aż do teraz.

środa, 18 listopada 2015

Birra Balladin: Xyauyu Kentucky Barrel Aged 2011


Każdy ma marzenia. Przyziemne, lub totalnie oderwane od przeciętnych. Jeśli chodzi o piwne marzenia (kurde bela, trochę to brzmi jak wyznania alkoholika), od zawsze w sferze marzeń były buteleczki z Włoskiego browaru Birra Balladin, o brzmiącej nazwie Xyauyu. Piwa te już prezentują się przecudnie, zapakowane są w butelki w kształcie, jakiego często nie widujemy. Wszystkie to barley wine, w różnych postaciach. Mnie przypadła możliwość dorwania jednej z najbardziej ekskluzywnych wersji, a mianowicie leżakowanej w dębowej beczce z dodatkiem tytoniu. Oj tak, to cudo zdecydowanie może wywoływać emocje i skłaniać ku refleksji.

środa, 7 października 2015

Het Uiltje, Imperial BlaBlaBla (Bunnahabhain & Auchroisk BA)


Raz na jakiś czas pojawiają się na rynku piwa, jakieś zagraniczne specjały, które już samą nazwą i wyglądem kupują mnie w całości. Jakiś czas temu na półce jednego z krakowskich sklepów pojawiły się butelki, dźwięcznie nazwane "Blablabla", a na etykiecie znajdowała się bardzo zła i wrednie spoglądająca sowa (nie ta na pierwszym zdjęciu). Tak czy siak bym to kupił, a po czasie okazało się iż są to piwa w moim ulubionym stylu, czyli barley wine. W dodatku w dwóch wersjach kolorystycznych, leżakowanych w różnych beczkach po whisky. Cytując klasyka "Ojojojojjoj, ale to musi być dobre" Food Emperor.

czwartek, 12 lutego 2015

Doctor Brew RIS & Barley Wine



Tak naprawdę Ci co siedzą w piwnym światku o tych dwóch egzemplarzach już się wystarczająco dużo naczytali, i co mają wiedzieć to wiedzą. Jednak kilka osób pytało mnie, co o nich sądzę. Teoretycznie dla nich kierowany jest ten tekst, jednak pozostali także powinni rzucić okiem, gdyż zawarłem w nim kilka wynikających z siebie hejtów (co zazwyczaj rzadko mi się zdarza).

środa, 3 września 2014

Old Foghorn


Niespecjalnie zwracająca na siebie uwagę etykieta, zdecydowanie ginie w gąszczu kolorowych butelek na sklepowej półce. Jednak na takich małych wojowników także czasem wypada zwrócić uwagę. Może na przykład okazać się, że przed wami stoi jeden z lepszych przedstawicieli stylu barley wine, który jest pewnie dla wielu z was jeszcze zbyt mało znany.

wtorek, 1 lipca 2014

Alfa krew


Nigdy jeszcze nie piłem barley wine. Zaskoczeni? Może trochę wstyd się przyznać, ale takie są realia. Na tyle stylów, ile obecnie jest w katalogu, mam spore zaległości.