Jak tak patrzę na moje dotychczasowe piwowarskie wybryki, to
mogę jasno stwierdzić jakie piwa u mnie dominują: zdecydowanie ciemne i
zdecydowanie mocne. 1/3 to stouty wszelakiej maści. Nie taki był mój cel na początku piwowarstwa, aby warzyć
same mocarze, jednak rzeczywistość pokazała że są to piwa które po 1: dobrze mi
wychodzą, a po 2: warzenie ich sprawia mi dużo więcej satysfakcji. Na gotowy
produkt trzeba długo czekać, a że ja jestem człowiekiem cierpliwym to
dobraliśmy się doskonale. A czego nie lubię warzyć? Nudy - więc dodawanie do
piwa dodatków w sumie mogę traktować jako osobne hobby.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piwowarstwo domowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piwowarstwo domowe. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 8 sierpnia 2019
sobota, 26 sierpnia 2017
Cini Malinis - czyli kolaboracja z Jerry Brewery
Co może stać się, kiedy dwaj blogerzy i jednocześnie amatorzy piwowarstwa zabiorą się za warzenie piwa? Na samym początku zaczną doceniać robotę innych browarów i rzetelniej podejdą do tematu. Naocznie przekonają się że to nie takie bułki z masłem i do przysłowiowej truskawki na torcie potrzeba czegoś więcej niż stałej temperatury fermentacji. Ale co powstanie jak tacy dwaj delikwenci postanowią uwarzyć piwo, lecz wspólnie, w kooperacji? Istny armageddon.
wtorek, 13 czerwca 2017
Piwowarstwo domowe: Sour Ale 2.0
Co jak co, ale kwasa to ja zrobić nie potrafię. Pierwsze moje podejście było takie, że w sumie mi już nawet nie szkoda, bo zapisało się na stałe w historii piwowarstwa domowego. No co, może wyszło tragicznie ale przynajmniej jest śmiesznie. Ale wracając, wiedziałem że mimo wszystko nie odpuszczę i zabiorę się za to solidniej niż za pierwszym razem. W sumie to dużo nie trzeba było poprawiać żeby wyszło lepiej.
wtorek, 7 marca 2017
Piwowarstwo domowe: Rye Wine
Barley Wine jest moim ulubionym piwnym stylem, to niezaprzeczalne. I właśnie dlatego bardzo zwlekam z uwarzeniem właśnie tego stylu, ponieważ nie chcę go zepsuć. Nie czuję się na siłach żeby zrobić dobre wino jęczmienne. Istnieje jeszcze coś takiego jak wheat wine, czyli to samo tylko że z pszenicy. To akurat pociąga mnie nieco mniej. Jakiś czas temu nabyłem jednak barley wine, uwarzonego z kosmicznym dodatkiem żyta. To jakie to okazało się gęste i cieliste sprawiło że sam postanowiłem zrobić coś podobnego. No i skłamałbym pisząc że nie wiem na co się porwałem.
piątek, 28 października 2016
Piwowarstwo domowe: Sour Ale
Będę szczery: gdyby nie uczestnictwo w krakowskich bitwach piwowarów domowych, i wylosowanie kategorii sour ale w kolejnej rundzie, prawdopodobnie nie zabrałbym się za robienie kwaśnego piwa. To znaczy pewnie kiedyś bym się zabrał, ale szczególnie by mnie nie ciągnęło w tym kierunku. A tu z przymusu trzeba było coś uwarzyć. Zadanie nie było proste.
środa, 5 października 2016
Piwowarsto domowe: Coffee Oatmeal Milk Stout
Lubię warzyć ciemne piwa. W mojej opinii wychodzą mi dużo lepiej niż jasne, co może mieć związek z wodą która płynie z moich wodociągów. Do sprawdzania profilu oraz robienia korekcji jeszcze nie dorosłem, jednak chyba powoli trzeba zacząć myśleć o tym aby się za to zabrać. Ale zanim: postanowiłem zrobić kolejne ciemne piwo, które składa się z dodatków, które niezwykle dobrze do siebie pasują.
czwartek, 8 września 2016
Piwowarstwo domowe: Oatmeal Vanilla Raspberry & Pineapple Milk IPA
Brzmi śmiesznie, co nie? Co mnie w ogóle skusiło żeby zrobić takiego wydziwianego potworka to sam nie wiem. Nie powiem że skłoniło mnie do tego Omnipollo, bo Milkshake piłem raz w życiu i był bardzo przeciętny (nie było to świeże piwo). Ostatnio robiłem sporo piw powiedzmy 'klasycznych'. A że jak już jechać po bandzie - to konkretnie.
wtorek, 12 lipca 2016
Jak zrobić piwo IV: Przygotowanie butelek do rozlewu
Butelkowanie jest etapem kończącym i ostatecznym. Po tym następuje kilkutygodniowe oczekiwanie: piwo musi się doleżeć, doklarować i nagazować. Ten etap, pomimo że praktycznie jest naszą ostateczną ingerencją w gotowe piwo, należy przeprowadzić skrupulatnie i konsekwentnie się do niego przygotować. Ponieważ widzę masę zapytań na różnego rodzaju forach i grupach, postanowiłem opisać całość.
poniedziałek, 27 czerwca 2016
Piwowarstwo domowe: #13 "Szarlotkove", Graff/ Apple Pie Ale
Prezenty są fajne, a te wykonane własnoręcznie to już w ogóle są bardzo fajne. Dlatego stwierdziłem że nie będę mojej kochanej dziewczynie nic kupował na urodziny, a zrobię jej prezent wyjątkowy: uwarzę jej piwo takie, jakie będzie chciała. Nie chcąc robić nic w ciemno (a w sumie mogłem, niespodzianka byłaby fajniejsza) zapytałem jej prosto z mostu: jak chcesz żeby to smakowało? nie przejmuj się niczym, tylko powiedz jak chcesz żeby smakowało. Po kilku tygodniach namysłów (jest dosyć wybredna i pomysłów miała milion a musiała się zdecydować tylko na jeden ;) ) zapadłą decyzja: piwo ma smakować jak szarlotka. Ups. No cóż, nie ukrywam, że zadanie nie było łatwe.
wtorek, 31 maja 2016
Piwowarstwo domowe: #16 Smoked Stout
Krakowskie Bitwy Piwowarów Domowych się rozpędziły, a po moim zwycięstwie w eliminacjach przyszła pora warzyć coś na kolejną rundę. Trafiłem akurat na smoked stouta, z czego w sumie się cieszyłem, bo sam z siebie szybko bym się nie zdecydował na uwarzenie piwa w takim stylu.
czwartek, 31 marca 2016
Piwowarstwo domowe: #14 Imperial Milk Stout

Z zamiarem uwarzenia porządnego risiora żyłem już od jakiegoś czasu, prawdopodobnie od momentu kiedy wraz z Tomkiem żółwiem uwarzyliśmy coś na styku stouta a risa. Sami od samego początku chcieliśmy miękko wejść w mocniejsze piwa, i taka 20° miała być przetarciem. Piwo wyszło bardzo fajnie (pomimo że jest jeszcze bardzo młode), i wtedy właśnie stwierdziłem że można iść krok dalej. No poszło!
poniedziałek, 12 października 2015
Jak zrobić piwo. Część III: Sprzęt
Pierwsze dwie części potraktowałem jako wejście w świat piwowarstwa domowego (jeśli jeszcze nie czytałeś to polecam pierwszy, i drugi). Sytuacja musi zatem rozwijać się dynamicznie, więc nadszedł czas na kolejny ważny aspekt, czyli sprzęt, który posłuży nam do uwarzenia pierwszego piwa. Postarałem się zrobić to w miarę przystępnym języku, a na koniec fajnie zestawiłem koszty, jak wiele przyjdzie wam zapłacić za sprzęt.
niedziela, 13 września 2015
Jak zrobić piwo. Część II: Zalety i wady domowego warzenia piwa
Po wpisie pierwszym, który był chętnie czytany, przyjął się dobrze i wprowadził w temat piwowarstwa domowego, czas na kolejną część. Tym razem kilka konkretniejszych przykładów, dlaczego warto zająć się zrobieniem własnego piwa w domowym zaciszu.
wtorek, 1 września 2015
Jak zrobić piwo. Część I: Wprowadzenie
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, że piwo które właśnie kupiłeś w sklepie, możesz sobie samodzielnie w domu zrobić? Tak, w domu można zrobić piwo, nie ma w tym stwierdzeniu nic dziwnego czy nadprzyrodzonego. Coś, co kiedyś wydawało mi się czymś równie trudnym do zrealizowania jak lot w kosmos, na dzień obecny jest chlebem powszednim. W domu piwo robi coraz więcej osób, i można powiedzieć że tak jak picie piwa rzemieślniczego, warzenie domowe powolutku także zaczyna stawać się modne.
Samodzielne wykonanie w domu własnego piwka, nie jest proste, jednak odbijając piłeczkę, nie jest także szczególnie trudne. Potrzebne są do tego jednak odpowiednie umiejętności oraz ekwipunek.
Postaram się zatem, po uwarzeniu 4 warek, przybliżyć wam ten proces. Pierwszy wpis będzie wstępem. Poczytaj i oceń jak się w tym odnajdujesz.
poniedziałek, 3 sierpnia 2015
The Moon, czyli pierwsze samodzielnie uwarzone piwo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)